Liceum Ogólnokształcące
w Dubiecku
im. Ignacego Krasickiego
50-LECIE SZKOŁY
Są chwile rzucające światło na całe życie
Długoletni woźny dubieckiego ogólniaka Władysław Seneczko mawiał: - Szkołą rządzę ja …, pan dyrektor i grono nauczycielskie. Kilka lat temu pan Władysław zadzwonił na swoją ostatnią przerwę. Jednakże ową przestrogę pamięta do dziś wielu byłych uczniów liceum ogólnokształcącego, które w sobotę 26 i w niedzielę 27 września 1998 roku święciło ZŁOTY JUBILEUSZ.
Na uroczystość zjechało do Dubiecka około 600 absolwentów wszystkich roczników z różnych części Polski i świata. Kto został w domu to żałował, bo spotkanie po latach nadzwyczaj się udało!
- Jestem wzruszona i szczęśliwa, że się tutaj znalazłam - powiedziała Krystyna Bal - Kogut, która w 1952 roku otrzymała świadectwo dojrzałości z numerem 1.
- Nasza dziewiętnastoosobową klasę łączyły mocne więzy. Tym milej jest teraz odnowić dawne znajomości i wspomnieć dobre czasy. Naukę rozpoczynaliśmy w Przemyślu, zanim nasi rodzice zorganizowali w listopadzie czterdziestego ósmego to liceum. Do szkoły miałam siedem kilometrów, dojeżdżałam rowerem. Na wagary nie chodziłam, zresztą nikt wówczas zajęć nie opuszczał. Lubiliśmy się uczyć, więc nie było takiej potrzeby. Obecnie mieszkam w Głogowie Małopolskim i jestem na emeryturze…
Prymusem w tej samej klasie był Ryszard Chyła, mieszkaniec Nowego Sącza. Po maturze wyjechał do Wrocławia, gdzie ukończył politechnikę.
- Owszem, czasy były trudne, pamiętam jednak, że tym bardziej garnęliśmy się do nauki. Dużo dobrego zawdzięczam naszym profesorom, którzy pomagali wybrać właściwy dla każdego kierunek dalszego kształcenia.
Pierwsi absolwenci Krystyna Bal - Kogut, Ryszard Chyła odsłonili okolicznościową tablicę umieszczoną przy wejściu do budynku liceum: „Na pamiątkę Jubileuszu 50-lecia LO w Dubiecku - założycielom, organizatorom szkoły i jej profesorom w hołdzie…”
Na przyszkolnym stadionie organizatorzy obchodów (zdjęcie: Stanisław Sochacki, Oleksandra Czopko, Alicja Atak, Maria Jureczko, Stanisław Baran, Lucyna Sienko, Leokadia Szypuła, Danuta Wcisło Zofia Jasińska, Wacław Jasiński, Wiesław Bembenek Teresa Czyżowska, w dolnym rzędzie: Maria Daraż Teresa Majda, Danuta Armata, Mateusz Bal) ustawili trybunę, nad którą górował napis: „Są chwile rzucające światło na całe życie”.
Tę prawdę potwierdzili kolejni wychowankowie szkoły w krótkich wystąpieniach.
- Jak to miło znaleźć się tu po piętnastu latach - mówił Marian Daraż, misjonarz z Kamerunu, pracując wśród… ludożerców.
- Dziękuję profesorom za solidne podstawy, które mi dali. Bez trudu potem nauczyłem się kilku języków. Pozdrawiam wszystkich moich kolegów z rocznika sześćdziesiątego czwartego. Kiedy przyjechałem na misję mój brat bliźniak, starszy o piętnaście minut, uspokoił mnie: „nie bój się Marian, nasi ludożercy zjadają już tylko słonie”.
Władysław Góral, sławny w Polsce i za granicą astronom jest profesorem w Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie:
- Ciałami niebieskimi interesowałem się od wczesnej młodości. Z upływem lat zwykła ciekawość przerodziła się w pasję, dzięki moim gimnazjalnym wychowawcom. Do liceum dojeżdżał aż z Krzywczy. Rodzinne strony odwiedza regularnie zna tutaj każdy kamień. Na wszelki wypadek profesor przywiózł ze sobą specjalne urządzenie z największą dokładnością określa położenie Dubiecka względem ośmiu krążących w przestworzach satelitów i na dodatek wyświetla atomowy czas (…).
- W roku pięćdziesiątym pierwszym byłem jednym z pierwszych nauczycieli, pracujących w dubieckim liceum - przypominał Kazimierz Żak.
- Z całej mojej pracy pedagogicznej, tamten okres wspominam najmilej. Jest to zasługą młodzieży, która naprawdę była wtedy wyjątkowa - pilna i sumienna. Jestem jej dzisiaj wdzięczny za to, że i mnie w jakiś sposób ukształtowała. Już nigdy potem nie spotkałem tylu wspaniałych młodych ludzi.
Zebrani w serdecznych słowach dziękowali organizatorom jubileuszu. Pani Zofia Jasińska, kierując obecnie liceum w Dubiecku, odebrała olbrzymi z życzeniami „Stu lat”
- Naszą największą radością jest Państwa obecność tutaj. Dzięki wam za to, życzę dużo zdrowia i pomyślności - odpowiedziała pani dyrektor. Absolwenci ufundowali dla szkoły sztandar, zaprojektowany przez nauczyciela i absolwenta tego liceum Mateusza Bala,
a wykonany w Przemyślu przez siostry karmelitanki. Miłych chwil nie doczekało wielu profesorów i wychowanków liceum. Minutą ciszy uczczono ich pamięć i złożeniem wiązanek kwiatów na dubieckim cmentarzu.
Życie Przemyskie
Oto treść listu do Dyrektora, Nauczycieli Liceum oraz Komitetu Organizacyjnego Obchodów 50-lecia Liceum Ogólnokształcącego
w Dubiecku od byłego nauczyciela tej szkoły prof. Adama Żaka.
„Jako były nauczyciel Liceum Ogólnokształcącego w Dubiecku z lat jego tworzenia, uczestniczący w uroczystościach Jubileuszowych w dniu 26 września br., odczuwam wewnętrzną potrzebę podzielenia się z Państwem niektórymi spostrzeżeniami z ich przebiegu oraz przekazania pewnych refleksji, które wyniosłem z tej przepięknej uroczystości.
Wyrażam podziw i najwyższe uznanie dla Pani Dyrektor, dla Grona nauczycielskiego i wszystkich Organizatorów za przygotowanie tak wspaniałego, bogatego, przemyślanego w szczegółach programu Jubileuszowego Zjazdu Absolwentów. Również za udaną, wprost perfekcyjną, jego realizację, w każdym miejscu, w każdej części programu Zjazdu widać było, że przygotowania do obchodów 50-lecia Szkoły trwały wiele, wiele miesięcy, że wszystko zostało w szczegółach przemyślane i dopracowane. Nie było w nim punktów słabych, banalnych, szablonowych. Jaki ogrom pracy został włożony w przygotowanie i wykonanie tego wspaniałego i doskonałego programu! „Vivant Autorzy i Wykonawcy!”
Dzięki tej podniosłej, niecodziennej uroczystości było nam dane doznać wielu niezapomnianych przeżyć i wzruszeń. Mogliśmy przypomnieć sobie „starych” znajomych, powspominać, podzielić się uwagami, dowiedzieć się losów obecnych na Zjeździe absolwentów (wielu ma za sobą wspaniałe kariery naukowe lub zawodowe), przypomnieć sobie tamte trudne - dziś jakże przyjemne - lata …
Słuchając realizacji Pani Dyrektor na temat rozwoju Szkoły, czyniąc materiały zjazdowe oraz rozmawiając z absolwentami , dowiedziałem się o dorobku i osiągnięciach dubieckiego Liceum w okresie jego 50-letniego istnienia, a w szczególności w ostatnich latach. Są one nie zaprzeczalnie duże, tak w zakresie bazy lokalowo - materiałowej, jak i efektów dydaktyczno - wychowawczych, dzięki czemu dubieckie liceum dorównuje renomowanym liceom wielkomiejskim, a może nawet je przewyższa. Serdecznie gratuluję Liceum tych wspaniałych sukcesów i osiągnięć. Miło z czym przyjść na swój Jubileusz 50-lecie, na swoje „złote gody”.
Niech ta uroczystość, ten zaprezentowany na niej wielki dorobek 50-lecia ma jak najkorzystniejsze odniesienia do dzisiejszej młodzieży licealnej, niech będzie bodźcem do osiągnięcia przez nią jak najlepszych wyników w nauce, a także niech oddziaływuje na kolejne jej roczniki.
Marzy mi się, żeby Liceum Ogólnokształcące w Dubiecku, nasze Liceum, w dalszym ciągu osiągało takie wyniki jak dotychczas,
a nawet lepsze; stać je na to. Żeby na kolejnych Zjazdach Absolwentów można było pochwalić się dalszymi jego osiągnięciami. Tego Dyrekcji, Zespołowi Nauczającemu i Młodzieży tamtejszego Liceum serdecznie życzę”.